Rzecz
jest bardzo istotna i pilna, aby o niej pisać, a nade wszystko mówić. Zauważyć
bowiem należy, iż wielu ludzi uważających się w sensie largo za chrześcijan, z
kolei w stricte znaczeniu za katolików, uznających zwierzchnictwo papieża,
dokonuje na co dzień wybiórczego traktowania swojego chrześcijaństwa. Chodzi
to, że kiedy Kościół pilnie głosi prawdy wiary, odwieczne prawdy Boże, kiedy
upomina się o przestrzeganie przepisów dekalogu, moralności, wówczas wielu członków
tegoż Kościoła nagle się oburza i staje wobec niego w opozycji, zapiekle i
często bezpodstawnie krytykując, co już można zaliczyć w opary absurdu – nieraz
opluwa i zwalcza. Czy o takim człowieku – chrześcijaninie / katoliku można
mówić, że rzeczywiście nim jest? Wydaje się, że niestety nie. Aczkolwiek każdy
sam ma własne sumienie i pewnego dnia stanie przed Stwórcą, by zdać rachunek
miłości ze swego życia. Każdy jednak musi wiedzieć, iż w pewnym momencie
walcząc z Kościołem jako instytucją, jego nauczaniem, może nie wiadomo w którym
momencie przekroczyć granicę i bić bagnetem słów oraz czynów w samego Boga.
Nierzadkim zjawiskiem obserwując ludzi, zauważa się, jest to, że wybierają oni
sobie to z nauczania Kościoła, co jest dla nich (w ich opinii) miłe, przyjemne,
dobre, jednocześnie odrzucając słowa jakiejkolwiek reprymendy, wołania o
nawrócenie i pokutę oraz porzucenie dawnych nałogów. Kościół nigdy nie
podejmuje krytyki kogokolwiek, aby go skrzywdzić, lecz by wskazać błądzącemu
miejsce, w którym tkwi jego grzech, by ten mógł łatwiej z nim walczyć. W
dzisiejszym świecie niezwykle istotna jest także krytyka ze strony Kościoła
odnośnie stylu życia wielu ludzi, który daleki jest od ideałów życia
chrześcijańskiego. Niestety nieraz letni chrześcijanie zachowują się tak, jakby
Kościół by ich największym wrogiem, nie przyjmując żadnych słów krytyki.
Niektórzy nawet chcieliby zamknąć mu usta. Należało by postawić pytanie, czy w
takim przypadku nie można mówić o współczesnym faryzejstwie? W czasach, kiedy
Jezus nauczał, także Jego nauki odebrało wielu, jako niepopularne, wielu też on
raziły i to tak bardzo, że postanowili Go zgładzić.
Piotr Żak – rocznik 1990, magister stosunków międzynarodowych (Uniwersytet Jagielloński) oraz magister amerykanistyki (Uniwersytet Jagielloński), oba tytuły uzyskane w 2014 roku. Zainteresowania naukowe: historia, dyplomacja, prawo międzynarodowe publiczne oraz teologia. Planowany doktorat w zakresie nauk społecznych, stricte stosunków międzynarodowych. W wolnych chwilach: podróże, fotografia przyrody oraz bieganie i jazda na rowerze. Członek Związku Strzeleckiego „Strzelec” Równość Wolność Niepodległość. Numer ORCID: https://orcid.org/0000-0002-9145-2816.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz