Łączna liczba wyświetleń

piątek, 29 grudnia 2017

WIELKI CZWARTEK – I DZIEŃ TRIDUUM PASCHALNEGO

Na początku warto wspomnieć o tym, że tego dnia w Kościele Katolickim sprawuje się tylko dwie Msze Święte. Pierwszą do południa – Mszę Krzyżma Świętego (która nie należy liturgicznie do Triduum Paschalnego) oraz Mszę Wieczerzy Pańskiej. Tak więc na wstępie należałoby napisać kilka słów o tej pierwszej.
Mszę Świętą Krzyżma odprawia się tylko raz w roku właśnie w tym dniu w katedrach pod przewodnictwem ks. Biskupa Ordynariusza i uczestniczą w niej wszyscy kapłani z całej diecezji (zwyczajowo i ze względów praktycznych są to przedstawiciele poszczególnych parafii w osobie proboszcza bądź wikariusza). Kapłani w czasie uroczystej celebracji odnawiają przyrzeczenia celibatu, wiernej służby Bogu dla zbawienia ludzi, oraz czci i posłuszeństwa biskupowi, które ślubowali w dniu swoich święceń kapłańskich. Ogólnie rzecz biorąc Msza Krzyżma w swoim założeniu wyraża jedność kapłanów z Biskupem Ordynariuszem. Warto dodać, że podczas tej Liturgii, poświęca się olej chorych, ojej katechumenów, oraz Krzyżmo, czyli oleje stosowane w czasie udzielania sakramentów namaszczenia chorych, chrztu, bierzmowania oraz kapłaństwa.
Pierwszy dzień Triduum Paschalnego, tj. Wielki Czwartek rozpoczyna się Liturgią Wieczerzy Pańskiej To tego dnia, wieczoru i nocy dokonało się wiele istotnych po dziś dzień wydarzeń. Pan nasz, Jezus Chrystus ustanowił wobec swych uczniów, a tym samym i całego Kościoła Sakrament Miłości. Umiłował swoich do końca. Ofiarował Swoje Ciało i Krew Przenajświętszą, ustanawiając tym samym Sakrament Eucharystii, a także de facto sprawując pierwszą w historii Mszę Świętą, której jedynym tak idealnie pasującym pierwowzorem w Starym Przymierzu była ofiara Melchizedeka. Zgodnie z katolicką teologią, Melchizedek jest uosobieniem samego Jezusa Chrystusa. Ofiara bowiem, która złożył (chleba i wina) jest figurą i zapowiedzią samej Eucharystii, w której Jezus ukryty jest właśnie pod postaciami chleba i wina. Porównanie Chrystus – Melchizedek, odnosząc je do godności arcykapłańskiej, jest rozwinięte w Liście św. Pawła do Hebrajczyków w rozdz. 7, 1-27. Fragment ów nawiązuje do Ps 110, 4, gdzie napisano, iż król Dawid jest kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka. Sentencję tę należy odczytywać w kluczu mesjańskim, odnoszącym się właśnie do Jezusa z Nazaretu. Warto zaznaczyć, że również Ojcowie Kościoła, tak Euzebiusz z Cezarei (IV wiek), będący przedstawicielem tradycji wschodniej, jak i Leon Wielki (V wiek), reprezentant kultury zachodniej, są zgodni co do tego, iż ofiara chleba i wina złożona przez Melchizedeka radykalnie odróżnia się od starotestamentowych praktyk ofiarniczych, które były krwawymi. Ta jest jednak inna, stanowi bowiem proroctwo Eucharystii ustanowionej przez Chrystusa podczas Ostatniej Wieczerzy. Pierwsza w historii stworzenia pełnoprawna Msza Święta została tego dnia, a raczej wieczoru „odprawiona” przez Pana Jezusa. Była ona rzecz jasna odmienna od tej dziś nam znanej, ale jedynie co do formy. Treść bowiem, czyli to co jest sednem, pozostała ta sama. Ustanowienie Eucharystii było momentem kulminacyjnym, szczytem tego wyjątkowego w historii ludzkości dnia i wieczoru. Opis ów momentu zawarty został w Ewangeliach synoptycznych (Mt 26, 17-35; Mk 14, 12-25; Łk 22, 7-20) oraz w 1. Liście do Koryntian (1 Kor 11, 23-26). Z kolei św. Jan  przytacza słowa Jezusa wypowiedziane w synagodze w Kafarnaum, przygotowujące do ustanowienia Eucharystii (mowa Eucharystyczna – J 6, 22-71). I tak też:
Św. Paweł: Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: «To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę». Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: «Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę». Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie (1 Kor 11,23-26).
Ewangelista JanJam jest chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata». Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: «Jak On może nam dać [swoje] ciało do spożycia?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki». To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum (J 6, 49-58).
Ewangelista ŁukaszA gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich: «Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami, zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie Bożym». Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie rzekł: «Weźcie go i podzielcie między siebie; albowiem powiadam wam: odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu, aż przyjdzie królestwo Boże». Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: «To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!» Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: «Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana (Łk 22, 14-20).
Ewangelista MarekA gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje». Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: «To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym» (Mk 14, 22-25).
Ewangelista MateuszA gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje». Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: «Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Lecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego» (Mt 26, 26-29).
Nie tylko Eucharystia, lecz i Sakrament Kapłaństwa został tej samej daty ustanowiony, aby uczniowie Jezusa, a potem ich sukcesorzy czy to biskupi czy prezbiterzy mogli zanosić Ofiarę najczystszą przed Tron Boży a Eucharystię (czytaj: Sakrament Miłości) ludowi. Kapłaństwo jednak w dniu ustanowienia Eucharystii zostało wobec uczniów przekazane (dopełnione) do końca przez Jezusa, gdy wyrzekł słowa: To czyńcie na moją pamiątkę (Łk 22, 19).  Aczkolwiek kapłaństwo urzędowe Mistrz budował w przeciągu całej swojej publicznej działalności. Czynił to, kiedy wybierał kolegium Dwunastu (hoi dodeka), którego członkowie są określani również jako uczniowie (mathetes) oraz apostołowie (apostoloi). Czytając Ewangelię św. Łukasza: Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów (mathetas) i wybrał spośród nich dwunastu (dodeka), których też nazwał apostołami (apostołus) (Łk 6,13).[1]
Podsumowując dwa powyższe sakramenty – Eucharystii (Komunii Świętej) oraz Kapłaństwa, należy stwierdzić, iż są one ze sobą stricte związane. Nie byłoby tego pierwszego bez szafarzy, a tych z kolei sens istnienia mógłby zostać podważony, gdyby nie Eucharystia, nadająca posłudze kapłanów kwintesencję.
Należy pamiętać, że poza powyżej opisanymi Sakramentami, Pan Jezus także tej samej daty przekazał swym uczniom, a przez to każdemu, „kto za nim kroczy”, najważniejsze przykazanie – Przykazanie Miłości, zwane też Nowym Przykazaniem Miłości. Prologiem do tego było to, co Jezus uczynił po Wieczerzy, a tuż przed swoim wyjściem ku Górze Oliwnej, mianowicie obmył nogi dwunastu. Jak można przeczytać w janowej Ewangelii: (…) Wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: „Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?” Jezus mu odpowiedział: „Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział”. Rzekł do Niego Piotr: „Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał”. Odpowiedział mu Jezus: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną”. Rzekł do Niego Szymon Piotr: „Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!”. Powiedział do niego Jezus: „Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy”. Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: „Nie wszyscy jesteście czyści”. A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: „Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem” i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować (J 13, 4-17). To co Jezus zrobił było bez wątpienia wielkim aktem miłości Boga (Stwórcy i Zbawiciela) względem swojego stworzenia. Albowiem On – Bóg, Król i Pan klęczący przed tymi, którzy są dziełem Jego rąk i obmywa im stopy z brudu grzechu. Tym samym, Jezus uniżył siebie samego do końca pokazując, że każdy, jeden wobec drugiego człowiek jest sobie równy i powinien służyć w duchu miłości i pokory. Epilogiem ów aktu miłości było przekazanie wobec apostołów (Kościoła) Nowego Przykazania Miłości: Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali (J 13, 34-35). Jezus mówi: Miłujcie się! Bowiem czyż może być coś ważniejszego od miłości? To miłość, właśnie ona kładzie kres kłótniom, konfliktom i wojnom. To ona łączy rozdzielonych, odbudowuje leżące w gruzach relacje, czy przebacza winy i krzywdy oprawcom. Chrześcijanin, uczeń Jezusa ma firmować się znakiem szczególnym w zepsutym świecie, znakiem miłości.
W noc po wieczerzy, Pan Jezus cierpiał niezmierzone niczym męki gorliwie modląc się w Ogrójcu. Widział bowiem wówczas grzech świata, a przed Jego obliczem przesuwały się obrazy ludzkich dziejów i wszelkich uczynków, w tym ogromu zła ludzkiego od momentu założenia świata, po czasy Mu obecne oraz przyszłe, aż do zakończenia świata, a więc Jego uroczystego powrotu na ziemię. Najlepszy opis tego co Jezus przeżywał, można odnaleźć w opisie wizji bł. Anny Katarzyny Emmerich.[2] Widział bowiem tedy Jezus to wszystko, co najbardziej go raniło, a więc wszystkie złości, zelżywości, obelgi, gwałty, morderstwa, cudzołóstwa, grabieże, wojny, katastrofy, głód, choroby, cierpienie stworzenia. Najwięcej jednak cierpienia wyrządzały mu wizje dotyczące przyszłości Jego Kościoła, a stricte obrazy letnich sług (niedbałe sprawowanie Mszy Świętej przez kapłanów, znieważenia Najświętszego Sakramentu, etc.) a także grzechy przyszłych pokoleń chrześcijan. Może i Jezus widział Ciebie i Twój grzech drogi Bracie, droga Siostro?
Należy zauważyć, że de facto już w Getsemani Mistrz doznawał męki Drogi Krzyżowej. Tam to właśnie rozpoczęła się Jego wędrówka ku kaźni. Jakby tego wszystkiego było mało, Pan Jezus przeżywał wzmożone kuszenie diabelskie, aby poddać się, zrezygnować z dzieła odkupienia, uniknąć męki i śmierci, gdyż i tak jest słaby i tego nie udźwignie. Mimo pokus do końca zaufał Bogu, będąc posłusznym nawet w godzinie ciemności, wyrzekając takie oto słowa: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie! (Łk 22, 42). Następnie nadszedł czas zdrady przez przyjaciela [Judasza], a więc kolejny ból zadany w serce Mistrza pogłębiony faktem ucieczki zdawać by się mogło dotąd wiernych uczniów. Później już było tylko coraz gorzej. Banda żądnych zabawy żołdaków pochwyciła Pana i zaprowadziła przed Sanhedryn, tj. Najwyższą Radę Żydowską. Tej nocy odbyła się największa w historii ludzkości farsa sądu – starszyzny żydowskiej nad Jezusem, człowieka nad Bogiem, kłamstwa nad prawdą, zła nad dobrem, nienawiści nad miłością, śmierci nad życiem. Spośród całej Rady znalazło się tylko dwóch sprawiedliwych faryzeuszów – Józef z Arymatei i Nikodem, jednak i ich stłamszono. Tej nocy Jezusa zdradzono, zelżono, wyszydzono, poniżono i na końcu niczym zbója do lochu wtrącono.
Tak więc reasumując, święte Triduum Paschalne rozpoczyna się od wieczoru zadumy i miłości, a kończy na nocy zdrady i ciemności, pozornego triumfu zła nad dobrem.
W skrócie Wielki Czwartek:
  • wieczór zadumy, podniosłości i miłości (Jezus i apostołowie w wieczerniku)
  • noc:
    • zdrady (Judasza)
    • ucieczki i zwątpienia (uczniów)
    • wyparcia się (Piotra)
    • parodii sądu (Sanhedryn)
    • zabawy (żołdaków)
    • oszczerstwa i kłamstwa (fałszywych świadków i arcykapłanów Kajfasza i Annasza)
    • ciemności (diabła)
    • cierpienia (Jezusa)

Dokładna kolejność wydarzeń podczas Ostatniej Wieczerzy jest dyskutowana, ponieważ wersje z Ewangelii synoptycznych oraz Ewangelii Jana nieco się różnią. Prawdopodobny przebieg Wieczerzy według Ewangelii wyglądał tak:

1. Przygotowanie (Mk 14, 12-16)

2. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu uczniami. (Mt 26, 20)

3. Jezus zapowiada, że jest to jego ostatnia Pascha przed śmiercią: „Już jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie Bożym” (Łk 22, 16)

4. Zaczęła się uczta.

5. Jezus umywa uczniom nogi (J 13, 5-12)

6. Jezus zapowiada przy wszystkich, że Judasz jest tym, który go zdradzi (Mt 26, 21-25) (Według Ewangelii Łukasza było to po ustanowieniu Eucharystii)

7. Jezus ustanawia Wieczerzę Pańską (Mt 26, 26-29; Łk 22, 14-22)

8. Judasz wychodzi (J 13, 30)

9. Mowa pożegnalna Jezusa (J 13, 31 - 16, 33)

10. Modlitwa arcykapłańska Jezusa (J 17)

11. Spór apostołów o pierwszeństwo (Łk 22, 24-30)

12. Uczniowie z Jezusem wspólnie odśpiewują hymn (Maariw?, Hallel?) (Mt 26, 30a; Mk 14,26)

13. Uczestnicy uczty wychodzą ku Górze Oliwnej (Mt 26, 30b)

14. Zapowiedź zaparcia się Piotra (Mt 26, 31-35) (Według Ewangelii Łukasza i Jana było to przed wyjściem z uczty).


[1] Ks. A. Zwoliński, Posługa kapłaństwa [w:] „Adonai.pl”; 
http://adonai.pl/sakramenty/kaplanstwo/?id=4
(19.03.2016).
[2] Żywot i bolesna Męka Pana Naszego Jezusa Chrystusa i Najświętszej Matki Jego Maryi według widzeń Świątobliwej Anny Katarzyny Emmerich, 1927 r. [w:] „Przymierze z Maryją”, numer 27 (marzec, kwiecień 2006), za: „Instytut im. Ks. Piotra Skargi”; 
http://www.piotrskarga.pl/w-ogrodzie-oliwnym,380,522,p.html?nrs=1
(20.03.2016). 



Piotr Żak – rocznik 1990, magister stosunków międzynarodowych (Uniwersytet Jagielloński) oraz magister amerykanistyki (Uniwersytet Jagielloński), oba tytuły uzyskane w 2014 roku. Zainteresowania naukowe: historia, dyplomacja, prawo międzynarodowe publiczne oraz teologia. Planowany doktorat w zakresie nauk społecznych, stricte stosunków międzynarodowych. W wolnych chwilach: podróże, fotografia przyrody oraz bieganie i jazda na rowerze. Członek Związku Strzeleckiego „Strzelec” Równość Wolność Niepodległość. Numer ORCID: https://orcid.org/0000-0002-9145-2816.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

KIEDY ZACZNIE SIĘ WOJNA... [SCENARIUSZE I KONTEKST RELIGIJNY]

Kiedy zacznie się wojna pomiędzy światowymi mocarstwami, np. między USA a Chinami, USA a Rosją, Rosją a Chinami, wówczas będzie to szybko, z...