Każdy kto twierdzi, że klęski żywiołowe, katastrofy i choroby nie mogą w żadnym wypadku być konsekwencją grzechów indywidualnych, jak i społecznych jest heretykiem. Owszem - nie każde nieszczęście jest na 100% skutkiem grzechu czyjegoś w sposób bezpośredni, jak np. choroba czy śmierć niezawiniona dziecka. Istnieje cierpienie niezawinione przez daną osobę, ale mogące być rezultatem grzechów ojców. I owszem nie ma czegoś takiego jak grzechy międzypokoleniowe, grzechy przechodzące z pradziadów, dziadów, rodziców na dzieci i wnuki. Jednakże jak najbardziej oczywiste jest to, iż konsekwencje grzechów przodków mogą przechodzić na dalsze pokolenia. Bez cienia wątpliwości wiele nieszczęść jest konsekwencją grzechów takich czy innych. Człowiek poprzez własne wybory ponosi tego konsekwencje jak mówi Biblia: Nie łudźcie się: Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje, to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze życie wieczne (Ga 6, 7-8). To może nie do końca Pan Bóg kara, ale człowiek sam siebie kara wyborem zła. Stwierdzone to zostaje na podstawie nie własnego upodobania, lecz Pisma Świętego. A oto wybrane fragmenty w tym temacie:
1. Skąpstwo, egoizm, gromadzenie
bogactw:
Istnieje bolesna niedola -
widziałem ją pod słońcem:
bogactwo przechowywane
na szkodę właściciela.
Bogactwo to bowiem przepada
na skutek jakiegoś nieszczęścia
i urodzi mu się syn,
a w ręku jego niczego już nie ma.
Jak wyszedł z łona swej matki, nagi,
tak znowu odejdzie, jak przyszedł,
i nie wyniesie z swej pracy niczego,
co mógłby w ręku zabrać ze sobą
(Koh 5, 12-14)
2. Nieposłuszeństwo Bogu:
Do niewiasty powiedział: «Obarczę cię
niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła
dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie
panował nad tobą».
Do mężczyzny zaś [Bóg] rzekł: «Ponieważ
posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci
rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść -
przeklęta niech będzie ziemia z twego
powodu:
w trudzie będziesz zdobywał od niej
pożywienie dla siebie
po wszystkie dni twego życia.
Cierń i oset będzie ci ona rodziła,
a przecież pokarmem twym są płody roli.
W pocie więc oblicza twego
będziesz musiał zdobywać pożywienie,
póki nie wrócisz do ziemi,
z której zostałeś wzięty;
bo prochem jesteś
i w proch się obrócisz!»
(Rdz 3, 16-19)
3. Wszelkie zło:
Kto sieje zło, zbiera nieszczęście, kij
jego gniewu przepadnie
(Prz 22, 8)
4. Rozpusta:
Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech
popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu
ciału grzeszy
(1 Kor 6, 18)
5. Czczenie innych bożków:
Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego
obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej
ziemi. Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój,
Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym
pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, a który okazuje łaskę w tysiącznym
pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań
(Pwt 5, 8-10)
6. Morderstwo i cudzołóstwo:
Czemu zlekceważyłeś <słowo> Pana,
popełniając to, co złe w Jego oczach? Zabiłeś mieczem Chetytę Uriasza, a jego
żonę wziąłeś sobie za małżonkę. Zamordowałeś go mieczem Ammonitów. Dlatego
właśnie miecz nie oddali się od domu twojego na wieki, albowiem Mnie
zlekceważyłeś, a żonę Uriasza Chetyty wziąłeś sobie za małżonkę. To mówi Pan:
Oto Ja wywiodę przeciwko tobie nieszczęście z własnego twego domu, żony zaś
twoje zabiorę sprzed oczu twoich, a oddam je twojemu współzawodnikowi, który
będzie obcował z twoimi żonami - wobec tego słońca. Uczyniłeś to wprawdzie w
ukryciu, jednak Ja obwieszczę tę rzecz wobec całego Izraela i wobec słońca».
Dawid rzekł do Natana: «Zgrzeszyłem wobec Pana». Natan odrzekł Dawidowi: «Pan
odpuszcza ci też twój grzech - nie umrzesz, lecz dlatego, że przez ten czyn
odważyłeś się wzgardzić Panem, syn, który ci się urodzi, na pewno umrze».
Natan udał się potem do swego domu. Pan
dotknął dziecko, które urodziła Dawidowi żona Uriasza, tak iż ciężko
zachorowało. Dawid błagał Boga za chłopcem i zachowywał surowy post, a wróciwszy
do siebie, całą noc leżał na ziemi. Dostojnicy jego domu, podszedłszy do niego, chcieli
podźwignąć go z ziemi: bronił się jednak; w ogóle z nimi nie jadał. W siódmym dniu
dziecko zmarło
(2 Sm 12, 9-18)
7. Grzechy wszeteczeństwa i powszechnej rozpusty:
Głośno się rozlega skarga na Sodomę i
Gomorę, bo występki ich mieszkańców są bardzo ciężkie. Chcę więc zstąpić i
zobaczyć, czy postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło, czy
nie; dowiem się
(Rdz 18,20–21)
Kogokolwiek jeszcze masz w tym mieście,
zięcia, synów i córki oraz wszystkich bliskich, wyprowadź ich stąd. Mamy bowiem
zamiar zniszczyć to miasto, ponieważ skargi na nie do
Pana tak się wzmogły, że Pan posłał nas, aby je zniszczyć
(Rdz 19,12–13)
8. Prześladowania, niewolnictwo, nękanie innych:
Wiedz o tym dobrze, iż twoi potomkowie
będą przebywać jako przybysze w kraju, który nie
będzie ich krajem, i przez czterysta lat będą tam ciemiężeni jako niewolnicy; aż wreszcie ześlę
zasłużoną karę na ten naród, którego będą niewolnikami, po czym oni wyjdą z
wielkim dobytkiem
(Rdz 15,13–14)
Ja jestem Pan! Uwolnię was od jarzma
egipskiego i wybawię was z niewoli, i wyswobodzę was wyciągniętym ramieniem i
przez surowe kary
(Wj 6,6)
9. Świadczenie nieprawdy o Bogu:
Przemówił [Bóg] i do Elifaza z Temanu:
Zapłonąłem gniewem na ciebie i na dwóch przyjaciół twoich, bo nie mówiliście o
Mnie prawdy, jak sługa mój, Hiob
(Hi 42,7)
10. Kara na Dom Izraela za nierozpoznanie
czasu nawiedzenia Boga, za mordowanie proroków, a także odrzucenie Jezusa
Chrystusa jako Boga-Człowieka:
Poślę do nich proroków i apostołów, a
niektórych z nich zabiją i prześladować będą. Tak na to plemię
spadnie kara za krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż
do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię
wam, zażąda się zdania z niej sprawy od tego plemienia
(Łk 11,49–51);
Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz
proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem
zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta gromadzi pod skrzydła, a nie chcieliście. Oto wasz dom zostanie wam
pusty. Albowiem powiadam wam: Nie ujrzycie Mnie odtąd, aż powiecie:
Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie
(Mt 23,37–39).
11. Choroba, zło źródłem innego zła -
grzechu, ponowne grzeszenie, zmarnowanie łaski uzdrowienia może skutkować
jeszcze gorszym nieszczęściem, cierpieniem czy chorobą:
«Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już
więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło»
(J 5, 14).
Jezus tak rzekł do człowieka, którego
dopiero co uzdrowił, a który to aż 38 lat cierpiał "na swoją
chorobę" (nie jest określone na jaką)
12. Śmierć (nienaturalna) skutkiem
grzechu i braku nawrócenia:
W tym samym czasie przyszli niektórzy i
donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar.
Jezus im odpowiedział: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi
grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej,
powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo
myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła
ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej,
powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie»
(Łk 13, 1-5)
13. Niszczenie świata, klęski żywiołowe
konsekwencją złamania przymierza z Bogiem, łamania przepisów prawa, przykazań
Bożych:
Oto Pan pustoszy ziemię,
niszczy ją i przewraca jej powierzchnię,
a mieszkańców jej rozprasza.
I będzie [dotknięty] jak lud, tak
kapłan,
jak sługa, tak jego pan, jak służąca,
tak jej pani,
jak nabywca, tak sprzedawca, jak
pożyczkę dający, tak biorący ją,
jak wierzyciel, tak jego dłużnik.
Okropnie spustoszona będzie ziemia
i bezgranicznie rozdrapana,
bo Pan wydał taki wyrok.
Żałośnie wygląda ziemia, zmarniała;
świat opadł z sił, niszczeje,
niebo wraz z ziemią się wyczerpały.
Ziemia została splugawiona przez swoich
mieszkańców,
bo pogwałcili prawa,
przestąpili przykazania,
złamali wieczyste przymierze.
Dlatego ziemię pochłania przekleństwo,
a jej mieszkańcy odpokutowują;
dlatego się przerzedzają mieszkańcy
ziemi
i mało ludzi zostało
(Iz 24, 1-6)
14. Klęski żywiołowe, zaburzenia natury
karą/konsekwencją wynaturzenia ludzi, zepsucia moralnego do tego stopnia, że
nie ma już szans na naprawę:
Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest
niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe, żałował, że
stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił się. Wreszcie Pan rzekł: «Zgładzę ludzi,
których stworzyłem, z powierzchni ziemi: ludzi, bydło, zwierzęta pełzające i
ptaki powietrzne, bo żal mi, że ich stworzyłem».
[Tylko] Noego Pan darzył życzliwością
(...) Noe, człowiek prawy, wyróżniał się nieskazitelnością wśród współczesnych
sobie ludzi; w przyjaźni z Bogiem żył Noe
(Rdz 6, 5-9).
W typologii biblijnej potop to kara,
której uchodzi część ludzi moralnie zdrowa.
15. Kara na Izrael w postaci błąkania
się 40 lat przez pustynię w drodze do Ziemi Obiecanej po wyjściu z Egiptu jako
konsekwencja bałwochwalstwa:
Idź teraz i prowadź ten lud, gdzie ci
rozkazałem, a mój anioł pójdzie przed tobą. A w dniu mojej kary ukarzę ich za
ich grzech». I rzeczywiście Pan ukarał lud za to, że uczynił sobie złotego
cielca, wykonanego pod kierunkiem Aarona
(Wj 32, 34-35)
Grzech jest przeciwny Bożej naturze, budzi Bożą odrazę, Boże obrzydzenie,
pobudza Boga do gniewu. Na gniew ten zasługują ludzie,
miłujący grzech i lgnący do grzechu. Miłość Boża do człowieka powoduje jednak,
że Bóg, nienawidząc grzechu, daje grzesznikowi szansę opamiętania. Jeśli jednak
z niej nie skorzysta, spada na niego Boży gniew. Chodzi więc tu o grzeszników zatwardziałych.
Warto przypomnieć sobie zatwardziałość i upartość serca samego Faraona, który
nie chciał Synów Izraela wypuścić z Egiptu (w wyniku czego na krainę egipską
spadały liczne kary) albo faryzeuszów i uczonych w Piśmie, którzy znając owo
Pismo sprzeniewierzyli mu się, odrzucili Objawienie się Boga-Człowieka Jezusa
Chrystusa finalnie mordując go (za co Izrael został ukarany zburzeniem Świątyni
Jerozolimskiej i wygnaniem z Ziemi Obiecanej przez pogan
(Rzymian).
Każdy jednak ma dany czas na opamiętanie
i nawrócenie, jak napisała św. siostra Faustyna: Niech żadna dusza nie wątpi,
chociażby była najnędzniejsza, póki żyje – każda może się stać wielką świętą,
bo wielka jest moc łaski Bożej. Od nas zależy tylko nie stawiać oporu działaniu
Bożemu (Dz. 283)
Reasumując, należy stwierdzić co następuje:
1. Nie ma grzechu międzypokoleniowego,
ale mogą być jego skutki międzypokoleniowe
2. Pan Bóg karze niegodziwców, którzy są
zatwardziali, nie chcą żadną miarą odwrócić się od zła (tak
indywidulanie, jak i społecznie)
3. Człowiek sam zaciąga i ściąga na
siebie kary poprzez wolność wyboru zła, na podstawie wolnej woli, w którą
wyposażył go Pan Bóg
4. Klęski żywiołowe, katastrofy, choroby
są z jednej strony konsekwencją złych postępowań ludzi czy ich decyzji, czym
np. niszczą przyrodę, z drugiej strony mogą być karą Bożą za brak zmiany
postępowania, za brak pokuty i zadośćuczynienia, z trzeciej strony nie
koniecznie muszą być karą a raczej znakiem czasu, który ma dać ludziom do
myślenia, by czym prędzej się opamiętali, nawrócili odwracając się od swojego dotychczasowego
złego postępowania niszczącego więź człowiek z Bogiem, samych ludzi, jak i
świat
5. Jest także cierpienie niezawinione,
gdzie człowiek nie wiadomo, dlaczego cierpi. Z jednej strony jest ono
sprawdzianem tego danego człowieka przez Pana Boga, jego wiary, ufności,
wytrwałości, a z drugiej strony jest ono znakiem dla innych ludzi, aby się
zastanowili nad
własnym życiem, wyciągnęli refleksje z cierpienia drugiego człowieka, z
trzeciej strony może być owo cierpienie po to zsyłane, aby inni ludzie mogli
odmienić własne serca poprzez pomoc temu, kto cierpi. Czasem takie cierpienie
kończy się cudownym uzdrowieniem, które ciężko jest
wytłumaczyć z naukowego punktu widzenia. Dochodzi do niego na skutek modlitw i
pokory cierpiącego, po to, aby objawiła się Chwała i Potęga Boża, Bożej
Opatrzności i Miłości do człowieka. I tu może być pomocna odpowiedź Pana Jezusa
na taki rodzaj cierpienia:
«Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził
niewidomy – on czy jego rodzice?» Jezus odpowiedział: «Ani on nie zgrzeszył,
ani rodzice jego, ale stało się tak, aby się na nim objawiły sprawy Boże
(J 9,2–3).
6. Czasem cierpienie jest po to, aby
człowiek mógł dzięki chorobie, nieszczęściu własnemu lub bliskich przejrzeć na oczy,
dostąpić wstrząsu, który sprawi, że jego serce zadrży ku Bogu, nawróci się,
zrozumie swój grzech i słabość. Niekiedy dopiero cierpienie otwiera oczy.
Cierpienie mija, ale to, co się przecierpiało, pozostawia ślad. Wskutek
cierpienia coś się w człowieku może
zmienić i wykrystalizować. Staje się on wówczas mniej egoistyczny, bardziej
wrażliwy na drugich. Potem, z perspektywy czasu, może powiedzieć: to cierpienie
miało sens. Niekiedy cierpienie jest drogą powrotu do Boga, do Kościoła, do
wiary. W takim znaczeniu cierpienie faktycznie uszlachetnia.
Zatem wzywam, tak jak Apostołowie - Albowiem
w Chrystusie Bóg jednał z sobą świat, nie poczytując ludziom
ich grzechów, nam zaś przekazując słowo jednania... W imię Chrystusa prosimy:
pojednajcie się z Bogiem! On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał
grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą
(2 Kor 5,19-21)
PODSUMOWUJĄC:
Choroby, klęski żywiołowe, katastrofy są (mogą być) skutkiem:
1. Grzechu człowieka (jako jednostki)
lub/i społeczeństwa (wspólnoty).
2. Gniewu Bożego i należnej kary
wymierzanej przez Boga człowiekowi za grzechy.
3. Słusznej konsekwencji dobrowolnego
wyboru zła przez człowieka, czyli zaciągnięcia na siebie skutku danego grzechu, zła.
Jest wina - jest kara, jest przyczyna - jest skutek.
3. Nieostrożności i głupoty człowieka,
jego nieuwagi, niedouczenia się w jakimś temacie, niedbania o swoje zdrowie
poprzez nieodpowiednie odżywianie się, brak ruchu, brak dbania o elementarną higienę osobistą,
etc. (np. wypadki samochodowe, katastrofy lotnicze, choroby), lekceważenia
przepisów prawa, dbania o środowisko naturalne (np. wzmagające się klęki
żywiołowe).
4. Celowego działa na szkodę innych
ludzi, otoczenia, co ostatecznie mści się na samym sprawcy.
5. Są niezawinione. Tu jest Boża tajemnica, dlaczego tak się dzieje. Istnieje co najmniej kilka równie prawdopodobnych tłumaczeń, jak te, że przez osobę cierpiącego człowieka Pan Bóg chce:
A. pobudzić tego człowieka do jeszcze większej modlitwy, testuje jego wierność i oddanie względem siebie w utrapieniu (jak było w przypadku Hioba);
B. pobudzić serce i sumienie drugiego człowieka na krzywdę i niedolę cierpiącego człowieka, tak by ten mógł wykazać się dobrym sercem względem potrzebującego bliźniego, ale i by przy okazji podjął refleksję nad własnym życiem, sensem cierpienia;
C. ukazać, że cierpiący człowiek jest pewnym znakiem, świadectwem pośród ludu – o ile cierpi krzywdy, chorobę, utrapienie w spokoju, pokorze, cierpliwie, nie złorzeczy Panu Bogu i ludziom – jest on wtedy wzorem dla społeczeństwa jak można godnie cierpieć, przez to dodawać też sił innym cierpiącym;
D. ukazać swoją Chwałę i Potęgę dokonując nieraz cudu uzdrowienia, tak by inni widząc to, zostali pobudzeni do wiary, oddania czci Bogu oraz/lub gorliwszej modlitwy (ukazanie, że modlitwa też ma swoje konsekwencje, tak jak ma je i grzech);
E. przypomnieć, że człowiek jest tylko człowiekiem, że w jego życie wpisane są nieszczęścia, choroby, śmierć, które na świat sprowadziło nieposłuszeństwo pierwszych rodziców skutkujące grzechem pierworodnym, od którego wszystko we Wszechświecie uległo zepsuciu, skalaniu tym grzechem.
Konsekwencje chorób, klęsk żywiołowych,
katastrof:
1. Pozbawiają zdrowia i życia zarówno
złych, jak i dobrych, choć bywają cuda (przykład Sodomy i Gomory, gdzie ukarana
została niegodziwość tylko występnych, sprawiedliwi zostali ocaleni czy
przykład potopu i Noego).
2. Zazwyczaj spadają na ludzi
niespodziewanie, bez ostrzeżenia, chociaż są cuda (Bóg, gdy zamierzał użyć
przeciwko grzesznikom sił przyrody uprzednio ich ostrzegał. Ci, którzy posłuchali,
mieli możliwość uratowania się).
3. W pewnym stopniu ludzie sami
przyczyniają się do występowania kataklizmów. W jaki
sposób? Przez to, że niszczą środowisko naturalne. Poza tym zabudowują obszary
zagrożone, np. trzęsieniami ziemi, powodziami czy ekstremalnymi zjawiskami
pogodowymi (nieodpowiedzialność i głupota, chęć zysku (?). Bóg jednakże nie
ponosi odpowiedzialności za
konsekwencje takich decyzji –
Głupota człowieka niszczy mu drogę, a
serce na Pana się gniewa
(Prz 19, 3).
Czyż nie jest tak bardzo często, że
człowiek z własnej głupoty błądzi popełnia jakieś zło a potem obwinia za to Pana
Boga, że unosi się na niego gniewem?
4. Mogą być wyraźnym ostrzeżeniem
ludzkości przed dalszym grzeszeniem, skierowanym z Niebios.
5. Przyczyniają się albo do opamiętania
i nawrócenia (zazwyczaj ludzi o pewnej wrażliwości, jeszcze niezepsutych do
reszty) albo do jeszcze większego opętania i złorzeczenia Bogu (zazwyczaj przez
ludzi o zatwardziałym sercu, niewzruszonym na jakiekolwiek napominania i znaki wzywającego go do
opamiętania i nawrócenia).
Nic
nie dzieje się bez powodu i celu. Mówi się nieraz, że coś jest wynikiem czegoś.
Słyszy się również, że „Pan Bóg do tego dopuścił”. Jeżeli Bóg do czegoś
dopuszcza, to tylko dlatego byśmy się opamiętali, nawrócili, zrozumieli swój
grzech i się go wyzbyli poprzez pracę nad sobą, silne postanowienie
poprawy, podjęcie pokuty i zadośćuczynienie Bogu i bliźnim.
Wielokrotnie o nadchodzącej Bożej sprawiedliwości, gniewie, karze i ostrzeżeniu, które czeka ludzkość ostrzegali liczni mistycy katoliccy, a także Matka Boża w czasie swych objawień, np. w Fatimie.
W
skrócie:
Choroby,
katastrofy i klęski żywiołowe jako:
1. Kara za grzech/-y ze strony Boga (Jego sprawiedliwość, gniew w myśl: jest wina - jest kara).
2. Skutek grzechu/-ów (w myśl: jest przyczyna – jest skutek).
3. Znak i ostrzeżenie od Boga wzywające do opamiętania się i nawrócenia grzeszników.
4. Skutek lekkomyślności, brawury, głupoty i nieodpowiedzialności człowieka za siebie i innych (otaczający go świat) – karanie samego siebie.
5. Celowe działanie opętanego złem człowieka.
6. Niezawinione – możliwe ich powody i cele:
Ø testowanie
człowieka utrapieniem przez Pana Boga, sprawdzanie jego wierności względem
Stwórcy;
Ø pobudzenie serca i sumienia drugiego człowieka na krzywdę i niedolę
cierpiącego człowieka, by mógł uczynić coś dobrego dla cierpiętnika, ale i podjął
refleksję nad własnym życiem, sensem cierpienia;
Ø ukazanie w tym człowieku wzoru dla społeczeństwa, jak można godnie
cierpieć, przez to dodawać też sił innym cierpiącym;
Ø ukazanie Chwały i Potęgi Bożej - dokonując nieraz cudu uzdrowienia Bóg chce,
by inni widząc to, zostali pobudzeni do wiary, oddania mu należnej czci oraz/lub gorliwszej modlitwy;
Ø przypomnienie, że człowiek jest tylko człowiekiem, że w jego życie wpisane
są nieszczęścia, choroby, śmierć na skutek grzechu pierworodnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz