Łączna liczba wyświetleń

środa, 10 stycznia 2018

POLITYKA BEZPIECZEŃSTWA NA PRZYKŁADZIE KONTROLI PODRÓŻNYCH TRANSPORTU LOTNICZEGO W USA

W XXI wieku samolot jest najczęściej wybieranym środkiem transportu, jednocześnie w rękach terrorystów może stać się jedną z najgroźniejszych broni.[1]
(Małgorzata Duszyńska)

Pisząc o polityce bezpieczeństwa Białego Domu, należy wspomnieć o kwestiach ochrony podróżujących różnymi środkami lokomocji, ze szczególnym naciskiem na transport lotniczy, za którego to pośrednictwem terroryści z Al-Qaed’y dokonali ataku na wolność i bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Po zamachach terrorystycznych z 11 września 2001 roku utworzono Transportation Security Administration (Administracja Bezpieczeństwa Transportowego), której głównym zadaniem jest ochrona narodowych systemów transportowych w celu zapewnienia swobodnego przepływu osób i handlu. Kreując nową agencję, rząd federalny przekazał jej bezpośrednią odpowiedzialność za bezpieczeństwo transportu i bezpieczeństwa, zwłaszcza podróży lotniczych. Organizacyjnie TSA została umieszczona w Departamencie Transportu (Department of Transportation). Chociaż TSA jest odpowiedzialna za zabezpieczenie wszystkich rodzajów transportu, to mimo to jej głównym celem jest ochrona podróżujących samolotami. Obejmuje swoim zasięgiem ponad 400 głównych portów lotniczych w kraju. TSA powierzono regulację dwóch specyficznych obszarów, tj. prywatnego i komercyjnego transportu lotniczego: kontroli pasażerów i towarów cargo. TSA posiada również kompetencje sądowe i działa poprzez nowo utworzony Program Bezpieczeństwa Transportu (Network TSNP) współpracując z innymi federalnymi organami ścigania, takimi jak FBI i Biuro Alkoholu, Tytoniu i Broni Palnej, w celu gromadzenia i analizy danych wywiadowczych.[2]
Pojawia się wreszcie kwestia prawnego przekazania odpowiedzialności za kontrolę pasażerów na ręce rządowych organizacji. Przed zamachami z 11 września za skanowanie pasażerów oraz ich bagażu wnoszonego na pokład samolotów, odpowiedzialne były władze poszczególnych lotnisk. Zasada ta, dotyczyła zarówno lotów wewnątrzkrajowych, jak i międzynarodowych.
Szereg inspekcji dowiodło, iż lotniska bardzo często scedowały to zadanie na prywatne firmy ochroniarskie, zatrudniane w celu pilnowania porządku na terenie całego lotniska. Problem w tym, iż owe firmy często zatrudniały niewykwalifikowanych pracowników, którzy nie przeszli odpowiedniego szkolenia, dającego im wiedzę wymaganą przy wykonywaniu tego typu czynności. Ludzie tacy nie potrafili rozpoznawać wyświetlanej na monitorze komputera zawartości skanowanego przez siebie bagażu, ani też dokładnie prześwietlać przechodzących przez bramki kontrolne pasażerów.
Lawinę krytyki wywołały także informacje, jakoby agencje ochroniarskie stosowały praktykę zatrudniania ludzi z kryminalną przeszłością. Fakt przekazania odpowiedzialności za ochronę setek ludzi znajdujących się na pokładach samolotów w ręce osób skazanych prawomocnymi wyrokami sądów, doprowadził do sukcesywnej rezygnacji z tego rodzaju służby proponowanej przez prywatne firmy. Ich miejsce obrali, choć jeszcze nie wszędzie, pracownicy rządowych agencji, które po wprowadzeniu właściwych zapisów do amerykańskiego ustawodawstwa, stały się wyłącznymi solennymi organami za monitoring pasażerów na lotniskach. Agencje takie, z racji nie posiadania wystarczającej liczby własnych pracowników, mogących kontrolować bezpieczeństwo we wszystkich portach lotniczych kraju, z czasem podjęły decyzję o kontynuacji zatrudniania prywatnych firm ochroniarskich.  Różnica, miała polegać na tym, iż przedsiębiorstwa takie, aby dostać pozwolenie na realizację swoich zadań, musiały uzyskać odpowiedni certyfikat, który by uprawniał je do kontynuacji własnej aktywności. Aby otrzymać taki certyfikat, firmy zobligowane zostały do spełnienia szeregu wymogów postawionych przez agencje rządowe, do których zaliczał się chociażby zakaz zatrudniania osób notowanych w przeszłości za pogwałcenie prawa, a ściślej popełnienie przestępstwa.
Zaostrzeniu uległy również same procedury kontroli pasażerów zmierzających do samolotu. Pomijając takie czynności, jak przymusowe zdejmowanie butów, które poddawane są skanowaniu, każdy pasażer przechodzący przez bramkę kontrolną, w przypadku wykrycia przez nią metalowych elementów, dodatkowo skanowany jest przez pracownika ochrony przy pomocy specjalnego ręcznego wykrywacza.[3]
Trzeba też wspomnieć o wprowadzeniu obowiązku legitymowania się wymaganym dokumentem tożsamości przez wszystkich pasażerów (dane każdego z podróżujących muszą zgadzać się z informacjami zawartymi w bilecie). Bywało w przeszłości, że pomimo braku możliwości odpowiedniej konfirmacji danych personalnych pasażera, był on wpuszczany na pokład samolotu.
Kolejną zmianą wprowadzoną z zamiarem zwiększenia bezpieczeństwa podróżnych było wzbronienie wnoszenia do samolotu licznych przedmiotów (przede wszystkim mających ostre zakończenia), które do tej pory nie znajdowały się na zakazanej liście. Albowiem należy pamiętać, że terroryści z 11 września w celu przejęcia władzy nad samolotami, używali niewielkich nożyczek przeznaczonych do rozcinania kopert. Dlatego też pasażerowie udający się w podróż nie mogą pakować do bagażu m.in. nożyczek do paznokci i plastikowych nożyków. Mało tego, władze wprowadziły też określone przepisy odnośnie możliwości wnoszenia do samolotów różnego rodzaju płynów.
Od 2006 roku, gdy rząd unormował odpowiednie prawo, na pokład maszyny można wnosić płyny w ilości nie przekraczającej 100 ml.[4] W dodatku, wszystkie wnoszone przez pasażera substancje winny mieścić się w przezroczystych pojemnikach, które także są oddawane pod specjalistyczną kontrolę. To wszystko odbywa się z zamiarem wykluczenia ryzyka zastosowania cieczy jako materiałów wybuchowych. Po 11 września wszystkie samoloty amerykańskich linii lotniczych wyposażono w kuloodporne drzwi, które oddzielają kabinę pilota od części pasażerskiej. Dostęp do tego pomieszczenia mają jedynie członkowie załogi. W przypadku próby porwania samolotu, pilot zobowiązany jest sprowadzić maszynę na ziemię bez względu na to, co ma miejsce poza kabiną. Chodzi tu generalnie o prawdopodobieństwo szantażowania pilota uśmierceniem pasażerów w razie niespełnienia żądań terrorystów.
Kolejne prawo odnosi się do tego, iż pilotujący mają prawo wnoszenia do samolotu broni palnej. W przypadku tej zmiany zastrzeżono jednak, iż osoba taka zobowiązana jest najpierw przebyć wymagane szkolenie w posługiwaniu się pistoletem na pokładzie aeroplanu.   
Władze federalne podjęły także decyzję zwiększenia liczby agentów, mających odbywać loty na poszczególnych trasach. Takie osoby, które podróżują incognito powinny poddać obserwacji to, co dzieje się na pokładzie w trakcie lotu i w razie pojawienia się ryzyka zakłócenia bezpieczeństwa podróży, zainterweniować.
Reasumując, należy postawić w oparciu o powyższą analizę pytanie – co jest ważniejsze, czy prawa i wolności jednostki, czy może bezpieczeństwo narodowe i stabilizacja? Trudno o jednoznaczną odpowiedź. Trzeba jednakże pamiętać, że wzmożone działania kontrolne na lotniskach nie mają za cel osłabienia praw jednostek (o co zresztą amerykańscy politycy toczą często boje), lecz zapobieżenie ewentualnemu atakowi terrorystycznemu, którego skutki mogą być katastrofalne dla całego społeczeństwa.



BIBLIOGRAFIA:


·   Cohen D. B., Wells J. W., American National Security and Civil Liberties in an Era of Terrorism, Palgrave Macmillan, Gordonsville, VA, USA 2004.

·     http://www.psz.pl








[1] M. Duszyńska, Terroryzm lotniczy [w:] „psz.pl”, http://www.psz.pl/tekst-42190/Terroryzm-lotniczy (10.11.2012).
[2] B. J. Gerber, C. J. Dolan, Air Transportation Policy in the Wake of September 11: Public Management and Civil Liberties in an Authority Centralization Context [w:] D. B. Cohen, J. W. Wells, American National Security and Civil Liberties in an Era of Terrorism, Palgrave Macmillan, Gordonsville, VA, USA 2004, s. 154.
[3] M. Jarocki, Bezpieczeństwo wewnętrzne USA po 11 września [w:] „psz.pl”, http://www.psz.pl/tekst-26738/Michal-Jarocki-Bezpieczenstwo-wewnetrzne-USA-po-11-wrzesnia (10.11.2012).
[4] Ibidem (10.11.2012).


Piotr Żak – rocznik 1990, magister stosunków międzynarodowych (Uniwersytet Jagielloński) oraz magister amerykanistyki (Uniwersytet Jagielloński), oba tytuły uzyskane w 2014 roku. Zainteresowania naukowe: historia, dyplomacja, prawo międzynarodowe publiczne oraz teologia. Planowany doktorat w zakresie nauk społecznych, stricte stosunków międzynarodowych. W wolnych chwilach: podróże, fotografia przyrody oraz bieganie i jazda na rowerze. Członek Związku Strzeleckiego „Strzelec” Równość Wolność Niepodległość. Numer ORCID: https://orcid.org/0000-0002-9145-2816.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

KIEDY ZACZNIE SIĘ WOJNA... [SCENARIUSZE I KONTEKST RELIGIJNY]

Kiedy zacznie się wojna pomiędzy światowymi mocarstwami, np. między USA a Chinami, USA a Rosją, Rosją a Chinami, wówczas będzie to szybko, z...