Łączna liczba wyświetleń

środa, 16 listopada 2022

Okiem analityka, eksperta ds. międzynarodowych odnośnie bieżących wydarzeń w Przewodowie (woj. lubelskie) w kontekście wojny rosyjsko - ukraińskiej (16.11.2022)

 SZYBKA ANALIZA PO WYDARZENIACH W PRZEWODOWIE NA LUBELSZCZYŹNIE W DNIU 15.11.2022:

 

Co się wydarzyło?

  • doszło do tragicznych wydarzeń, w wyniku czego zginęły 2 osoby narodowości polskiej
  • mówi się o dużym wybuchu (niektóre źródła podają dwóch)
  • media podają, że doszło do uderzenia rakiety produkcji rosyjskiej

 

Jak zareagowało Państwo Polskie?

  1. zwołano posiedzenie najważniejszych osób w Państwie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) (15.11.2022)
  2. zwołano posiedzenie rządu w trybie pilnym (15.11.2022)
  3. zwołano posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego (16.11.2022, godz. 12:00)
  4. poproszono media i społeczeństwo o niewpadanie w panikę oraz o nierozprzestrzenianie niesprawdzonych informacji
  5. po północy z 15/16.11.2022 oświadczenie przed mediami wygłosili - najpierw Premier RP, a następnie Prezydent RP
  6. podniesiono stopień gotowości bojowej służb mundurowych w RP

 

Co mogło się wydarzyć?

  1. Trop rosyjski:

  • niecelowe działanie - w dniu 15.11.2022 miało miejsce zmasowane uderzenie rakietowe na Ukrainę (wg mediów największe od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę – od 24.02.2022) ze strony Federacji Rosyjskiej, w wyniku czego zabłąkana rakieta / rakiety mogły faktycznie uderzyć w terytorium RP (zważywszy na fakt, że uderzenia miały miejsce również w Zachodniej Ukrainie) tak też sprawę miał przedstawić prezydent Ukrainy Wolodymyr Zelenski, mówiąc, że rakiety rosyjskie spadają już nie tylko na terytorium Ukrainy, ale i państwa należącego do NATO – scenariusz bardzo prawdopodobny

  • celowe działanie rosyjskie, aby zgonić zaistniałą sytuację na Ukrainę i określić jako „ukraińską prowokację”, że to zrobili Ukraińcy po to, aby zgonić z kolei na Rosjan – scenariusz średnio prawdopodobny

  • celowe działanie rosyjskie, aby wystraszyć społeczeństwo polskie – scenariusz średnio prawdopodobny

2. Trop ukraiński:

  • niecelowe działanie - obrona przeciwrakietowa ukraińska przez przypadek trafiła w terytorium RP, broniąc swojej ziemi, potwierdzany na chwilę obecną (przed południem 16.11.2022) przez, m.in. prezydenta USA Joe Bidena i niektóre media – scenariusz wysoce prawdopodobny

  • celowe działanie ukraińskie (prowokacja), w celu zgonienia na Rosję, że rosyjskie rakiety spadają już nie tylko na terytorium Ukrainy, ale i na terytorium NATO – w celu wciągnięcia Polski (NATO) w wojnę z Rosją – scenariusz średnio prawdopodobny

  • celowe działanie ukraińskie w celu wymuszenia na krajach NATO dostarczenia skutecznych systemów obrony przeciwrakietowej na jej terytorium, aby mogła lepiej chronić własne terytorium, ale i tym samym ziemie natowskie przed rosyjskimi rakietami – scenariusz średnio prawdopodobny

 

Reasumując:

  •  Tak więc rysuje się 6 scenariuszy. Trzy rosyjskie i trzy ukraińskie. Po jednym w każdym z nich stopień prawdopodobieństwa oceniam jako wysoce prawdopodobny. Po dwa jako średnio prawdopodobny.
  • Oczywiście każdy ze scenariuszy jest możliwy i jak najbardziej realny, zwłaszcza obecnie w czasach powszechnego kłamstwa, zawieruchy, a także dobie fake newsów i dezinformacji.
  • Każdy jednak ma swój rozum i może samodzielnie wyciągać wnioski. Tych z kolei będzie tyle, ilu ludzi. Każdy będzie kreślił własny scenariusz i określał go jako bardziej lub mniej prawdopodobny. Oczywiście najważniejsze są zawsze oficjalne ustalenia, choć należy pamiętać, a człowiek inteligentny o tym wie, że nie zawsze muszą one być prawdziwe.
  • Proszę jednak pamiętać, że nikogo z nas nie było na miejscu i nie mamy pewności na 100% co tam się stało (i zapewne mieć wszyscy nigdy nie będą, nawet oficjalną wersję pewne osoby i środowiska, jaka by prawda nie była, podważać będą).
  • Jako ciekawostkę podam, że już w czasie studiów (10 lat temu) jeden z profesorów powiedział nam studentom, że w razie wojny z rosyjskimi rakietami jest takie dodatkowe zagrożenie, że jak spadną to nie wiadomo, gdzie (ze względu na ich wadliwość i nieprecyzyjność) i należałoby wówczas ewakuować dużo większy teren.
  • Kolejna kwestia – to, że rakiety, które spadły na terytorium RP były produkcji rosyjskiej (co też nie jest to takie pewne, bo zbyt szybko to stwierdzono i na podstawie czego?), wcale nie oznacza, że musiały zostać wystrzelone przez Rosjan. Mnóstwo sprzętu poradzieckiego posiada też Ukraina, ale i Białoruś. Nie jest to więc sytuacja zerojedynkowa. Nie chodzi tu o obronę Rosji i wskazanie Ukrainy jako winowajcy. Po prostu jest to zwykłe, logiczne stwierdzenie faktów.
  • Jeszcze na koniec pragnę podkreślić, że jest zbyt wcześnie, aby oceniać co naprawdę wydarzyło się ok. godz. 16 dnia 15.11.2022 w Przewodowie (woj. lubelskie). To jednak, że rakiety mogą spaść na terytorium RP (zwłaszcza na odcinek przygraniczny, a Przewodów znajduje się 5-6 km w linii prostej od granicy PL-UKR) było tak naprawdę kwestią czasu. Pamiętajmy, że tuż za naszą granicą toczy się prawdziwa wojna.
  • Tu potrzeba czasu i rzetelnego śledztwa, najlepiej włączając w to pomoc międzynarodową (ekspertów z różnych państw).
  • W mojej opinii polskie MSZ pośpieszyło się z wydawaniem wyroku, poprzez pilne wezwanie ambasadora Federacji Rosyjskiej i wręczanie mu noty dyplomatycznej, co jednoznacznie wskazuje na winowajcę (bez śledztwa, w dodatku przy tym co dziś podają Amerykanie, że to najprawdopodobniej strona ukraińska poprzez swoją obronę przeciwrakietową trafiła w Polskę – nieumyślnie rzecz jasna) – co nieco kompromituje polskie MSZ, jako nacechowane do szpiku emocjami, a nie rzetelnością i zdrowym rozsądkiem, czym akurat dyplomaci powinni się w sposób szczególny odznaczać.
  • Osobiście podobało mi się podejście polskich władz, proszące o niewywoływanie paniki w społeczeństwie, o niepodawanie niesprawdzonych informacji oraz niewyrokowanie o tym co i kto zrobił w Przewodowie.
  • To co ja przedstawiłem, to wyłącznie HIPOTEZY i czysta analiza. Nic nadto. Zero polityki i wskazywania winnych. Czyste fakty (dotychczasowe) i ich analiza. Możliwe scenariusze. Moje osobiste refleksje.

 

Analiza przeprowadzona w dniu 16.11.2022, w godzinach przedpołudniowych.


Autor:

Piotr Żak – specjalista ds. międzynarodowych, analityk. Absolwent studiów magisterskich stosunków międzynarodowych (spec. studia strategiczne) oraz amerykanistyki (spec. Ameryka Północna) na Uniwersytecie Jagiellońskim.




poniedziałek, 28 marca 2022

Okiem analityka, eksperta ds. międzynarodowych odnośnie bieżących wydarzeń w konflikcie rosyjsko – ukraińskim (stan na dzień 28.03.2022)

 

Okiem analityka, eksperta ds. międzynarodowych odnośnie bieżących wydarzeń w konflikcie rosyjsko – ukraińskim (stan na dzień 28.03.2022):


1.      Niestety wiele na to wskazuje, że władze Ukrainy, a także niektórzy polscy politycy robią wszystko, aby m.in. NATO (czytaj: Zachód), w tym na pierwszym froncie Polskę, wciągnąć w bezpośrednie starcie z Rosją. Najpierw puszczono w obieg medialny informację jakoby Polska, Słowacja i Bułgaria miały przekazać swoje samoloty bojowe MIG29 Ukrainie (pomijając fakt, że Polska przez to na pewien czas sama obniżyłaby swoje możliwości obronne, a także to, że miałaby je oddać za darmo a w zamian odkupić używane F16 od USA). W czołowych polskich mediach pojawiła się również informacja, że ukraińscy piloci misje bojowe tymi samolotami mieliby odbywać z polskich lotnisk. To zapewne wielu zszokowało. Na szczęście rząd i prezydent RP szybko zdementowali te informacje. Potem znowu kwestia przekazania migów została poruszona przez USA, że nie blokują kwestii przekazania polskich samolotów UKR, wręcz dają zielone światło. Ponownie polski rząd nie dał się przysłowiowo wyprowadzić w pole i wcisnął guzik "sprawdzam" USA i NATO oferując przekazanie samolotów z Polski Amerykanom do ich bazy lotniczej w Ramstein (Niemcy) a ci z kolei będą mogli z nimi zrobić co zechcą (w tym przekazać UKR). Ostatecznie Amerykanie nie zgodzili się argumentując to tym, że stwarza to zbyt duże niebezpieczeństwo dla nich. Stąd pytania i wnioski: 1. Kto kogo chciał tutaj wmanewrować w wojnę? - Ukraina Polskę czy USA Polskę, a może Ukraina wspólnie z USA? Jeśli bowiem nikt nie chciał Rzeczypospolitej bezpośrednio wciągać do wojny, to o co tutaj chodzi? 2. Co znaczy stwierdzenie USA, że gdyby oni bezpośrednio przekazali polskie samoloty, to stworzyłoby to niebezpieczną sytuację? To znaczy, że gdy Polska by oddała swoje samoloty bezpośrednio Ukrainie to już nie byłoby żadnego niebezpieczeństwa? Gdzie tu jest logika? Pamiętajmy, że USA są za oceanem, a Polska w sposób frontalny graniczy z NATO. 3. Należy mieć zaufanie, ale nie bezwzględne a ograniczone w stosunku do NATO, w tym szczególnie po tak nieodpowiedzialnej i dwuznacznej reakcji do USA. 4. Należy kierować się własną (polską) racją stanu, czyli tym co najważniejsze - bezpieczeństwem państwa, zdrowiem i życiem jego obywateli. 5. Czemu w ogóle miało służyć puszczenie w obieg medialny tak fundamentalnej, między innymi dla bezpieczeństwa Polski, informacji o przekazaniu samolotów Ukrainie? Takie kwestie powinny zostać utajnione! Stąd zasadne wydają się stwierdzenia, że Ukraina i USA mogły chcieć wciągnąć Polskę do wojny. To nie teorie spiskowe. To niestety fakty. Do wszelkich sojuszników należy ZAWSZE i BEZWZGLĘDNIE mieć ograniczone zaufanie. Najlepiej udowodnił to 1939 rok. Oczywiście niektórzy zarzucą mi, że to były inne realia, inne czasy, inne sojusze, etc. Nie będę polemizował z takimi osobami, po prostu nie warto i szkoda na to mojego i ich czasu. Zaufanie sojusznikom TAK, ale OGRANICZONE. W pierwszej kolejności należy stawiać na własne siły, swojej armii (zwiększać jej liczebność, ale i jakość poprzez podniesienie PKB na ten cel).


2.      Kolejny temat - misja pokojowa NATO zaproponowana przez prezesa PIS Jarosława Kaczyńskiego na spotkaniu z władzami ukraińskimi w Kijowie w dniu 15.03.2022 (jak podały media, w tym polskie mainstreamowe). Nie ma czegoś takiego w pojęciu Sojuszu, jak i prawie międzynarodowym. Owszem był precedens - bombardowanie Serbii przez NATO, jednak NIELEGALNE, bez podstaw prawnych. NATO jest WYŁĄCZNIE sojuszem obronnym państw członkowskich, o czym w ostatnich tygodniach wielokrotnie informowali natowscy oficjele. I to jest zupełną prawdą. Misje pokojowe może zgodnie z prawem międzynarodowym przeprowadzić RB ONZ czy OBWE, w tym prosząc o udział w nich NATO. Chociaż to też nie jest sprawą taką oczywistą i prostą. Stąd pytanie - czy Zachód chce jak Putin za sprawą pana Kaczyńskiego łamać prawo międzynarodowe? I znowu kolejne pytanie - w jakim celu podaje się takie info do publicznej wiadomości?


3.      Następną kwestią są naciski ze strony władz Ukrainy na NATO, aby Sojusz zamknął przestrzeń powietrzną nad Ukrainą. Co to jednak oznaczałoby w praktyce? Dokładnie to, że NATO musiałoby zestrzeliwać wszystkie statki powietrzne oraz rakiety nad ukraińskim niebem, co de facto oznaczałoby aktywne włączenie się NATO w wojnę (w tym Polskę). Sojusz odmówił tego Ukraińcom w obawie przed wybuchem III wojny światowej.


4.      Inną kwestią jest sprawa sankcji. Na pewno W. Putin przed rozpoczęciem wojny długo kalkulował w tym temacie. Owszem zapewne nie spodziewał się takiej jedności Zachodu. Pytanie czy faktycznie Zachód jest aż tak skonsolidowany? Tu byłbym ostrożny. Chociażby biorąc na świecznik kwestię embarga na rosyjski gaz i ropę, a także węgiel, tj. najważniejsze surowce mineralne importowane przez Unię Europejską z Rosji. Tutaj podział jest wyraźny. USA i Kanada zastosowały od już embargo. Wielka Brytania wkrótce ma to uczynić. A UE? Niestety jeszcze długo nie będzie do tego zdatna, dzięki swoim głównym graczom, czyli Niemcom i Francji, które uzależniły Europę od rosyjskich surowców. Z jednej strony import właśnie tych surowców dzień w dzień nabija kieszeń Kremla wieloma miliardami, a z drugiej strony należy postawić kwestię jasno: 1. Albo od już zostanie wprowadzone embargo na te surowce z Rosji, dzięki czemu kurek z pieniędzmi dla Kremla zostanie drastycznie zakręcony 2. Albo zostanie to przeprowadzone stopniowo, ale pieniądze jak wpływały na rosyjskie konto, tak wpływać będą jeszcze dobrych kilka lat. W przypadku pierwszego rozwiązania jest ono radykalne i postawi miliony Europejczyków przed gigantycznymi podwyżkami wyżej wymienionych surowców, ale także ich brakami w pewnej perspektywie czasu. Doprowadzi to także do drożyzny innych dóbr i de facto pauperyzacji Europy. Drugie rozwiązanie mniej radykalne pozwoli Europie na dywersyfikację dostaw surowców w przeciągu kilku lat, co nie będzie miało tak radykalnego wpływu na ceny, ale jednocześnie sprawi, że Kremlu dalej będzie miał jeszcze przez pewien czas gigantyczne kwoty chociażby na zbrojenia. Prawda jest taka, że dywersyfikacja dostaw surowców powinna nastąpić już wiele lat temu. Niestety tutaj przede wszystkim Niemcy dokonali bardzo złych dla Europy decyzji, uzależniając ją w dużym stopniu od rosyjskiego gazu, ropy i węgla. Najpierw NordStream1 a później NordStream2. W mojej opinii było to celowe działanie Niemców na szkodę Europy. Dlatego dziś niektórzy twierdzą, że Niemcy przyłożyli swoją dłoń do wojny Rosji z Ukrainą, dokonali wręcz sabotażu. Nie mnie to oceniać, aczkolwiek jest w tym pewna prawda w mojej opinii. Tę kwestię reasumując, z jednej strony można z dnia na dzień nałożyć embargo niemal na wszystko (choć w praktyce nie odbywa się to z dnia na dzień), ale koszty z tym związane dla gospodarek europejskich państw, w sytuacji ewidentnych braków dywersyfikacji pewnych surowców, byłyby kolosalne. Z drugiej strony należałoby nie unosić się wyłącznie duchem romantyzmu, a w końcu zapytać samych Europejczyków jaką obrać drogę. Nic o nas bez nas. Czy Europejczycy chcą i są gotowi za cenę pokonania Kremla zapłacić (i to dosłownie) bardzo wysoką cenę (w tym liczyć się z brakami pewnych surowców przez pewien czas) na cito, czy nie chcą tego.


5.      Nie wszystko co usłyszysz w mediach jest faktycznym sianiem paniki i fake newsami. Na początku konfliktu wiele mediów karmiło widzów informacjami o:


·     Kolejkach do banków i bankomatów klientów, którzy chcieli wybrać gotówkę (faktycznie miało to miejsce, co mogę potwierdzić na przykładzie miasta Krakowa)

·       Brakach pieniędzy w bankomatach (to też prawda, sprawdziłem to osobiście w blisko 10 bankomatach w tym samym czasie na obszarze miasta Krakowa w różnych miejscach, faktycznie tak było, chociaż zapewne w sposób krótkotrwały)

·    Kolejkach samochodów do stacji paliw, a także brakach paliwa (potwierdzam, osobiście to sprawdziłem i wiele znajomych osób informowało mnie o tym, oczywiście braki w paliwie zapewne były krótkotrwałe)

·  Wzroście cen paliwa do nawet 8 PLN (tak, miało to miejsce, sam widziałem na przykładzie niektórych stacji paliw w Krakowie, nie wiem, jak jest teraz)

·   Niepotrzebnemu kupowaniu jodu (nie będę tego w szerszy sposób komentował, ale faktycznie miało to miejsce, sprawdziłem w wielu aptekach, pytając o preparat, oczywiście nie będę oceniał zachowania konsumentów, ale uważam osobiście, że nie zaszkodzi mieć na „czarną godzinę” ów pierwiastek. Dlaczego? Otóż, jeśliby doszło do skażenia, wówczas proszę sobie wyobrazić gigantyczne kolejki do aptek, a także reakcję producentów czy spekulantów – zapewne skokowy wzrost cen)


Oczywiście pojawiają się pytania, czy należy powyższe kwestie w sposób konieczny podawać do publicznej wiadomości? Czy to przypadkiem nie nakręca szaleństwa paniki? Czy wywołanie chaosu w społeczeństwie, braków danych dóbr (zapewne tylko przez krótki czas) nie leży w interesie Rosji? Tutaj osobiście jestem za tym, aby media przestały podawać i nakręcać takie sytuacje, a także przez to samo społeczeństwo będzie „mniej się nakręcać” i udostępniać takie info na portalach społecznościowych. Działa to bowiem niczym reakcja łańcuchowa – coś sensacyjnego doda jedna osoba, a za nią kolejna i info idzie w świat (bez weryfikacji jego prawdziwości). Należy być odpowiedzialnym, a nie szukać wyłącznie taniej sensacji.


6.      Wyciąganie przez niektóre środowiska, zwłaszcza kresowe (jak same siebie określają) czy narodowe (nie wszystkie) kwestii rzezi wołyńskiej. Pytanie czy to jest odpowiedni czas? Jak powszechnie wiadomo jednym z postulatów Putina jest denazyfikacja (czyli debanderyzacja) Ukrainy. Środowiska więc te poniekąd wpisują się w obecną retorykę Kremla, umyślnie lub nie. Oczywiście należy pamiętać o tym okropnym ludobójstwie przeprowadzonym przez Ukraińców na Polakach w czasie II wojny światowej, aczkolwiek nie jest wskazanym, aby obecnie w tak napiętej i tragicznej sytuacji dla bezpieczeństwa międzynarodowego, w jakikolwiek sposób popierać racje Putina, zwłaszcza, że nie są one prawdziwe. Nieprawdą jest to, że każdy Ukrainiec popiera kult Bandery, UPA czy SS Galizien. Na te sprawy należy spojrzeć z szerszej perspektywy, ale to przy innej okazji. Osobiście uważam, że dziś właśnie poprzez to, jak Polacy masowo pomagają Ukrainie jako państwu, a także Ukraińcom jako obywatelom tego kraju, ludziom, może dokonać się wkrótce autentyczne pojednanie polsko-ukraińskie (i ono już de facto się dokonuje). Wierzę też szczerze, że po zakończeniu działań wojennych, wreszcie zapadnie zgoda po stronie ukraińskiej na masowe ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej, tak aby można było je godnie pochować, oraz że zostaną rozwiązane wszelkie spory historyczne, w sposób satysfakcjonujący obie strony historycznego konfliktu, dotyczącego tego, jak i innych zagadnień. Póki co nie należy przysłowiowej „oliwy do ognia dolewać”.


7.      Co osiągnął Putin?

·     pokazał światu, że jego armia to kolos na glinianych nogach (niskie morale żołnierzy, źle przeszkoleni lub w ogóle, część łatwo poddaje się tudzież odmawia walki)

·    udowodnił, że liczna armia, nie znaczy silna i niezwyciężona (jego militaryzm i propaganda szybciej zostają obracane w niwecz, niż hitlerowska)

·     pokazał światu, że z nikim i niczym nie liczy się, nie szanuje żadnych norm prawa międzynarodowego, uzgodnień dyplomatycznych, swoich adwersarzy politycznych, niepodległych i suwerennych państw, a nawet własnych obywateli, których dzieci (18-19 letnich chłopców) posyła na wojnę na pewną śmierć

·      udowodnił, że jest dyktatorem-imperatorem równym Hitlerowi i Stalinowi, bezwzględnym i cynicznym oszustem, niedotrzymującym zobowiązań międzynarodowych (m.in. memorandum budapesztańskie czy wypowiedzi, że Rosja nie zaatakuje Ukrainy, na kilka dni przed atakiem)

·      udowodnił, że jest bardzo miernym strategiem, a nawet taktykiem

·      udowodnił, że jest szantażystą gotowym podpalić cały świat grożąc nawet bronią nuklearną (ogłoszenie przez niego samego postawienia w stan gotowości bojowej komponentu sił nuklearnych Federacji Rosyjskiej)

·      udowodnił, że nie wszystkie kraje byłego ZSRR, jak Gruzja, Azerbejdżan czy nawet Kazachstan są mu podległe, tak jak Białoruś, nie są jego wasalami

·      m.in. Kazachstan (jedna z byłych republik radzieckich) nie wyśle swoich wojsk do wsparcia rosyjskiej armii

·    Białoruś de facto można uznać obecnie za państwo widmo, nieoficjalną część Federacji Rosyjskiej i niemego sojusznika inwazji na Ukrainę

·       zjednoczył Zachód, Unię Europejską i NATO, chyba jak nikt nigdy dotąd

·       pchnął Ukrainę w sposób definitywny w objęcia Zachodu

·       zbliżył w stopniu maksymalnie wysokim i poniekąd już pojednał narody polski i ukraiński

·   doprowadził do tego, że przez dekady wielu Ukraińców nie zapomni zbrodni Rosji, Ukraińcy będą nieufni i nacechowani niechęcią do Rosjan

·    doprowadził do konsolidacji i mobilizacji społeczeństwo ukraińskie, które rosyjskim wojskom stawia zaciekły opór (w przeciwieństwie do bierności społeczeństwa po inkorporacji Krymu przez Rosję w 2014)

·      popchnął miliony ludzi do uchodźstwa, spowodował ogromne rany psychiczne na całe życie, zwłaszcza u dzieci

·       zjednoczył cały cywilizowany i demokratyczny świat przeciwko Rosji

·  doprowadził na nałożenia bezprecedensowych, niewyobrażalnych sankcji ze strony dużej części społeczności międzynarodowej na Rosję, m.in. zamknięcia przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów, sprowadzenia wiarygodności kredytowej i finansowej Rosji do progu „śmieciowego”, sankcji w sektorze bankowym (w tym banku centralnego), wykluczenia Rosji ze SWIFT (poza kilkoma bankami do rozliczeń surowców mineralnych z zachodnimi partnerami), zamrożenia aktywów oligarchów elity kremlowskiej, utraty wartości rubla, etc.

·   doprowadził do bojkotu Rosji w różnych dziedzinach życia, m.in. sportowej czy kulturalnej na arenie międzynarodowej

·      doprowadził do oddolnej mobilizacji społeczeństw w zakresie bojkotu towarów rosyjskich i białoruskich

·       doprowadził do bezprecedensowych dostaw broni na Ukrainę przez Zachód

·     doprowadził do wzmocnienia flanki wschodniej NATO (wzmocnił siły wojsk sojuszu przy swoich granicach)

·       możliwe sankcje / likwidacja NordStream i NordStream2


Generalnie Putin przez swój fanatyzm i krótkowzroczność doprowadził do izolacji politycznej, ekonomicznej, kulturalnej, społecznej i sportowej Rosji na arenie międzynarodowej. Zarzucając innym nazizm, sam rozdaje karty na wojennej szachownicy w duchu Adolfa Hitlera.


Autor:

Piotr Żak – specjalista ds. międzynarodowych, analityk. Absolwent studiów magisterskich stosunków międzynarodowych (spec. studia strategiczne) oraz amerykanistyki (spec. Ameryka Północna) na Uniwersytecie Jagiellońskim.





czwartek, 6 stycznia 2022

ŚWIATŁO NA OŚWIECENIE POGAN

 

Dziś Jezus Chrystus, jedyny Zbawiciel wszechstworzenia, objawia się całemu światu. Według chrześcijan Objawienie Pańskie ma swoją jakże głęboką symbolikę: jest pokłonem tak części świata pogan, jak i ludzi z rozmaitych warstw społecznych czy narodowych generalnie – stąd dużo późniejsze przedstawienie Mędrców (Magów), jako trzech osób, z których jedna jest ciemnoskóra, druga młoda, a trzecia stara, przed Bogiem będącym Wcieleniem. Pośród takiej właśnie rodziny ludzkiej narodził się Chrystus ze swą zbawczą misją, a ta w swych przedstawicielach przybyła z różnych stron, aby oddać mu hołd. Dlatego w tradycji chrześcijańskiej jeden z mędrców jest ciemnoskóry (od XIV wieku). Uniwersalność zbawienia, ponad wszelkimi podziałami, zaakcentowana jest poprzez samą nazwę święta i jego wysoką rangę w Kościele powszechnym. Dawniej było to jedno z najważniejszych świąt obok Wielkanocy. Bóg objawia się człowiekowi jako teofania, pod postacią widzialną, przyjmując ludzką postać. To z kolei uzdalnia ostatecznie rodzaj ludzki do rozumowego przyjęcia swojego Pana i Zbawiciela.

Samych Mędrców, jak określa ich Biblia, z czasem poczęto określać Magami lub nawet Królami. Nie jest znana ich dokładna liczba, chociaż przyjęło się, że było trzech. Jedyna informacja o mędrcach znajduje się w Ewangelii Mateusza (2,1-12). Współczesna egzegeza, badając w sposób krytyczny źródła historyczne i literackie, zwraca uwagę, że opowiadanie Ewangelii Mateusza o pokłonie mędrców nie ma charakteru ściśle kronikarskiego. Zarówno wśród wiernych jak i uczonych można znaleźć dwie grupy, jedna uznaje, że jest to opowieść o historycznym wydarzeniu, druga, że jest to refleksja na tematy, które mają swój początek w Starym Testamencie. Biblia nie wymienia ich imion ani liczby. Polskie przekłady biblijne nazywają ich różnorako: Biblia poznańska (Wolniewicz; Gryglewicz) nazywa ich astrologami pochodzącymi ze Wschodu, Biblia Tysiąclecia mędrcami ze Wschodu. W zachodnim chrześcijaństwie popularnie nazywani są imionami Kasper (Kacper), Melchior i Baltazar według tradycji, jaka narodziła się w średniowieczu. W przypisie zamieszczonym w Biblii poznańskiej zwrócono uwagę: Na katakumbowych malowidłach występuje najczęściej trzech magów, ale nie brak też takich, na których widnieje dwóch, czterech, a nawet sześciu i dwunastu magów. Imiona Kasper, Melchior i Baltazar są późnego i niepewnego pochodzenia (Biblia poznańska, Nowy Testament, T.4, s.12, 2000, wyd. III). Najbardziej znana tradycja podająca szczegóły na ich temat pochodzi z ormiańskiej ewangelii apokryficznej, która głosi, że mędrcy ci to trzej królowie, bracia, pochodzący z Persji i noszący imiona: Melchior, Kacper i Baltazar. Według The Jerome Biblical Commentary nazwa grecka „magio” została użyta przez Mateusza w dość ogólnym znaczeniu i bez zamiaru nadania mu negatywnego wydźwięku. Na początku słowo to było stosowane na oznaczenie kasty uczonych perskich kapłanów, później mogło symbolizować kogoś biegłego w wiedzy i mocach tajemnych. Natomiast „Leksykon teologii i Kościoła” podkreśla, że greckie słowo magoi nie oznacza królów, lecz raczej posiadających astrologiczną wiedzę tajemną. Ojcowie Kościoła, m.in. Justyn Męczennik, Orygenes i Tertulian rozumieli przez nie astrologa. Według profesora A.T. Robertsona (Świadkowie Jehowy) nie oznacza ono mędrców: Tutaj w Ewangelii według Mateusza chyba raczej chodzi o astrologów. Babilon był kolebką astrologii (Word Pictures in the New Testament, tom 1, strona 15 – według Strażnicy nr 22 1980 s. 22). Jako ciekawostkę warto nadmienić, iż Marco Polo w pamiętniku ze swojej podróży na Daleki Wschód (XIII wiek) łączy Trzech Magów z perskim miastem Sawe: Jest w Persji miasto Saveh, z którego wyszli trzej Magowie, kiedy udali się, aby pokłon złożyć Jezusowi Chrystusowi (Marco Polo: Opisanie świata. Anna Ludwika Czerny (przekład), Marian Lewicki ( wstęp i przypisy), Umberto Eco (przedmowa). Wyd. 4. Warszawa: Wydawnictwo W.A.B., 2010, seria: Terra incognito).

Co konkretnie Pismo Święte mówi o omawianych wydarzeniach? Psalmista, tak pisze o Objawieniu się Boga: Dlaczego narody się buntują, czemu ludy knują daremne zamysły? Królowie ziemi powstają i władcy spiskują wraz z nimi przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi (...) Przecież Ja ustanowiłem sobie króla na Syjonie, świętej górze mojej. Ogłoszę postanowienie Pana: Powiedział do mnie: Tyś Synem moim, Ja Ciebie dziś zrodziłem. Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo i w posiadanie Twoje krańce ziemi (...) A teraz, królowie, zrozumcie, nauczcie się, sędziowie ziemi! Służcie Panu z bojaźnią i Jego nogi ze drżeniem całujcie (...) (Ps 2, 1-12). W innym miejscu: I panować będzie od morza do morza, od Rzeki aż po krańce ziemi. Nieprzyjaciele będą mu się kłaniać, a jego przeciwnicy pył będą lizali. Królowi Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę. I oddadzą mu pokłon wszyscy królowie, wszystkie narody będą mu służyły (Ps 72, 8-11). Przyjmuje się, że Mędrcy w ofierze złożyli małemu Jezusowi dary: złoto, mirrę i kadzidło. 

Sama Ewangelia tak rozprawia na temat Objawienia się Boga-Człowieka: Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon. Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów  i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: W Betlejem judzkim,bo tak napisał Prorok: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela. Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon. Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny. Gdy oni odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić. On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego. Wtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew. Posłał /oprawców/ do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch, stosownie do czasu, o którym się dowiedział od Mędrców. Wtedy spełniły się słowa proroka Jeremiasza: Krzyk usłyszano w Rama, płacz i jęk wielki. Rachel opłakuje swe dzieci i nie chce utulić się w żalu, bo ich już nie ma. A gdy Herod umarł, oto Józefowi w Egipcie ukazał się anioł Pański we śnie, i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy czyhali na życie Dziecięcia. On więc wstał, wziął Dziecię i Jego Matkę i wrócił do ziemi Izraela. Lecz gdy posłyszał, że w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, bał się tam iść. Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w strony Galilei. Przybył do miasta, zwanego Nazaret, i tam osiadł. Tak miało się spełnić słowo Proroków: Nazwany będzie Nazarejczykiem (Mt 2, 1-23).

 

Warto nadmienić, że dzisiaj relikwie świętych (w kościele katolickim, prawosławnym i kościołach wschodnich) Mędrców znajdują się w katedrze Świętego Piotra i Najświętszej Marii Panny w Kolonii i są przechowywane w Relikwiarzu Trzech Króli. Obecnie niektórzy bibliści podważają historyczność tego wydarzenia. Zarzucają np. Mateuszowi, że ten pisząc o ucieczce Świętej Rodziny przed gniewem Heroda do Egiptu, przytoczył słowa ze Starego Testamentu o ucieczce Mojżesza: Pan powiedział do Mojżesza w Madian: Wracajże do Egiptu, gdyż umarli wszyscy ci, którzy czyhali na twe życie. Wziął Mojżesz swą żonę i synów, wsadził ich na osła i powracał do ziemi egipskiej (Wj 4, 19-20), co tym samym miałoby być tylko metaforą. Inni z kolei bibliści mogą jasno doszukać się w tym starotestamentalnym wydarzeniu figury mesjańskiej, zapowiedzi, że to samo co spotkało Mojżesza, niegdyś spotka Mesjasza. W powyższym opisie jednak Egipt został zamieniony na ówczesny Izrael (Palestynę), co też może mieć całkiem symboliczny, ale jakże wymowny charakter.

Jak sprawa miała się z cudownym znakiem na niebie, popularnie określanym gwiazdą betlejemską? Jeśli chodzi o cudowną gwiazdę, astronom Johanes Kepler próbował ją wytłumaczyć poprzez interesujące zbliżenie Jowisza i Saturna, jakie zdarzyło się właśnie wtedy w 7 roku przed narodzeniem Chrystusa. Inni uczeni natomiast przypuszczają, że była to kometa Halleya, która także w owym czasie miała się ukazać na nieboskłonie. Aczkolwiek z całego opisu ewangelicznego wynika wprost, że była to rzecz niezwykła, zjawisko nadzwyczajne, gwiazda cudowna. Ona bowiem przywiodła Magów aż do Jerozolimy, potem do Betlejem. Stanęła też nad miejscem, w którym mieszkała św. Rodzina. Pytanie, czy inni ludzie też widzieli tę gwiazdę? Tutaj ewangelista nie udziela odpowiedzi. Z jednej strony faktycznie mogło to być zjawisko widoczne dla wszystkich, ale nie wszyscy mogli je powiązać z doniosłą chwilą przyjścia na świat Zbawiciela, z różnych zresztą względów. Mędrcy z kolei, co potwierdzałoby, że byli astrologami, poprzez znajomość mapy nieba i dawnych proroctw, wiedzieli co się dzieje, jak doniosła chwila w ich życiu dzieje się. Całe to wydarzenie świadczy także najprawdopodobniej w znacznie głębszym wymiarze – duchowym, o tym, że dzieci Izraela (naród wybrany), ci, którzy powinni najlepiej rozpoznać znaki czasu objawienia się Boga, przespali przysłowiowo ten moment. Dlaczego? Tutaj geneza tego zagadnienia jest obszerna, lecz w skrócie ujmując temat, Izrael już od dawna zabijał proroków, był zaślepiony i głuchy na znaki Pańskie, zadufany w sobie, pełen pychy, lekceważenia przykazań Bożych, oczywiście chodzi zasadniczo o uczonych w Piśmie i Kapłanów, którzy poprzez zatwardziałość serc i umysłów własnych, zatwardzili serce Izraela. Przez to Izrael nie rozpoznał w Jezusie Chrystusie swojego Pana i Zbawiciela, gdyż najzwyczajniej nie był na to duchowo i intelektualnie przygotowany. Pan Bóg jednak wiedział, że pośród pogan są ludzie dobrzy i uczciwi, szukający prawdy i to właśnie im objawił swoją Chwałę (Szekinah), jako drugim po będącym poza marginesem społecznym, niepiśmiennym i ubogim pasterzom. Być może owa gwiazda, jeśli miałaby być metaforą, była wewnętrznym światłem Ducha Świętego wlanym w serca Mędrców? Wracając, jednak do samego zjawiska astronomicznego, skąd jednak mogli Mędrcy wywnioskować, że gwiazda ta oznacza narodzenie Zbawiciela świata? Żydzi przebywali na Wschodzie: w Babilonii i Persji przez wiele lat w niewoli (606-538). Znane więc mogło być Magom także proroctwo Balaama: Widzę go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska: wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło. Ono to zmiażdży skronie Moabu, a także czaszki wszystkich synów Seta (Lb 24, 17). U ludów Wschodu było powszechnym wówczas przekonaniem, że każdy człowiek ma swoją gwiazdę. Kiedy Magowie przybyli do Bożej Dzieciny? Z całą pewnością po Jej ofiarowaniu w świątyni. Według relacji Ewangelisty, że Herod kazał wymordować dzieci do dwóch lat, wynika, iż Magowie przybyli do Betlejem, kiedy Chrystus miał co najmniej kilka miesięcy, a może nawet ponad rok. Magowie nie zastali Jezusa w stajni, gdyż po dokonaniu spisu ludności, zarządzonego przez cesarza Augusta, któremu także państwo Heroda podlegało, Józef wynajął skromne mieszkanie w Betlejem, św. Mateusz pisze wyraźnie, że gwiazda stanęła nad „domem". Było w nim jednak bardzo ubogo. A jednak Mędrcy „upadli przed Nim na twarz i oddali Mu pokłon". Padano na twarz w owych czasach tylko przed władcami albo w świątyni przed bóstwami. Magowie byli przekonani, że Dziecię jest przyszłym królem Izraela. Pytają bowiem króla Heroda: „Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie". Mędrcy byli pierwszymi poganami, którym objawił się Chrystus. Przez swą wiarę i oddanie Bogu, szukanie prawdy, którą ostatecznie odnaleźli w osobie małej Dzieciny, stali się świętymi. Według podania, które jednak trudno potwierdzić historycznie, mieli Magowie powrócić do swojej krainy, a kiedy jeden z Apostołów głosił tam Ewangelię, mieli przyjąć Chrzest. Legenda głosi, że nawet mieli zostać wyświęconymi na biskupów i ponieść śmierć męczeńską. Apostoł jednak miał przybyć do krainy Magów gdzieś około trzydzieści trzy lata po wypadkach, kiedy Magowie byliby już starcami, tak więc być może faktycznie jest to tylko pobożna legenda, ale czy na pewno? Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.

Na koniec rozważania warto wspomnieć, że Bóg wielokrotnie objawiał się w historii Izraela (teofanie). Pierwszą jednak teofanią „na zewnątrz”, określaną mianem epifanii, była właśnie ta wobec pogańskich Mędrców. Ich spotkanie z Panem nieba i ziemi, można przypuszczać, że faktycznie przemieniło serca i umysły, otwierając na Bożą prawdę, spowodowało ichniejsze nawrócenie. Bóg-Człowiek, Jezus Chrystus, zamieszkał już na dobre między ludźmi, stał się ostateczną Szechiną (Szekiną), czyli Bożą obecnością w świecie. Nazwany imieniem Emmanuel, czyli Bóg z nami. Objawił przez to swoją Chwałę, Chwałę Bożą (kebod Jahweh) przez to objawił. Obecność Boża, sposób objawiania się Boga człowiekowi, nierozerwalnie powiązana jest z Bożą Chwałą. Można więc śmiało stwierdzić, że kebod Jahweh = szekina, nie jest to samo, w sensie dosłownym, ale terminy te są tożsame w kwestii jednoczesnego występowania razem obu, tj. chwały Boga i Jego obecności. Tam, gdzie Bóg jest obecny, tam Jego Chwała. Chwała z kolei powiązana jest z terminem światłości. Światłością jest Jezus, co potwierdza prorok Symeon, w momencie ofiarowania Chrystusa w świątyni: Światło na oświecenie pogan i chwałę ludu twego, Izraela (Łk 2, 32). Później w czasie swojej publicznej działalności sam Chrystus stwierdzi: Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia (J 8, 12).




Piotr Żak – rocznik 1990, magister stosunków międzynarodowych (Uniwersytet Jagielloński) oraz magister amerykanistyki (Uniwersytet Jagielloński), oba tytuły uzyskane w 2014 roku. Zainteresowania naukowe: historia, dyplomacja, prawo międzynarodowe publiczne oraz teologia. Planowany doktorat w zakresie nauk społecznych, stricte stosunków międzynarodowych. W wolnych chwilach: podróże, fotografia przyrody oraz bieganie i jazda na rowerze. Członek Związku Strzeleckiego „Strzelec” Równość Wolność Niepodległość. Numer ORCID: https://orcid.org/0000-0002-9145-2816.

KIEDY ZACZNIE SIĘ WOJNA... [SCENARIUSZE I KONTEKST RELIGIJNY]

Kiedy zacznie się wojna pomiędzy światowymi mocarstwami, np. między USA a Chinami, USA a Rosją, Rosją a Chinami, wówczas będzie to szybko, z...