Dlaczego Zachód pod wodzą USA nie zada ani teraz ani w dającej się przewidzieć racjonalnie przyszłości strategicznej klęski Rosji (m.in. w postaci upadku obecnego reżimu)? Analizując temat można dojść do następujących 5 wniosków (może i znajdzie się więcej, ale te uważam za kluczowe):
1. Gracze zachodni (prawdę powiedziawszy także i Chiny oraz Indie) ogarnia prawdziwe przerażenie, że w wyniku strategicznej klęski Rosji, zmiany obecnego reżimu, ewentualnej rewolucji wewnętrznej (a wiadomo nigdy nie wiadomo jak potoczy się i jak skończy rewolta, kto ostatecznie przejmie władzę - a więc ryzyko jest zbyt duże), broń jądrowa (Rosja jest największym w świecie posiadaczem tysięcy, a może w rzeczywistości i dziesiątek tysięcy pocisków jądrowych, ale i broni chemicznej oraz biologicznej) może "rozpłynąć się" po świecie, dostając się w niepowołane ręce wszelkiej maści radykałów, fundamentalistów, m.in. islamskich.
2. Zbyt wysokie ryzyko, że obecny dyktator może zostać zastąpiony o wiele gorszym w planowaniu i działaniu satrapą (czy to indywidualnym czy zbiorowym), tak w aspekcie wewnętrznym, jak i zewnętrznym.
3. Często wojny lokalne, a taką jest ta w Ukrainie, są tematami zastępczymi dla wielkich mocarstw, aby tym tematem zająć społeczeństwa, odwrócić uwagę od wewnątrzkrajowych problemów czy to ekonomicznych, czy społecznych. Dodatkowo wojny nakręcają biznes zbrojeniowy, a przez to finanse "wielkich" graczy. Im dłużej dana wojna trwa, tym większe zyski ma biznes zbrojeniowy. Porażka strategiczna nie wchodzi w grę, gdyż zmieniłaby zupełnie układ sił na kontynencie europejskim, ale i w wymiarze światowym, niekoniecznie na korzystny dla USA i ich sojuszników (nie da się w 100% zaplanować i kontrolować przewrotu władzy, konsekwencji zadania ciosu militarnego strategicznego - np. zniszczona militarnie Rosja, mogłaby w szybkim czasie paść ofiarą zbrojnej napaści Chin na azjatyckie obszary Syberii, skrajnie Chiny mogłyby dojść aż do Europy. Fantazja? Nie sądzę. Dlatego to Chiny są największym wyzwaniem USA i NATO w XXI wieku, jeśli chodzi o bezpieczeństwo w każdym wymiarze, nie tylko regionalnym).
4. Rosja zupełnie pokonana i rozbrojona (nawet zakładając taki scenariusz) nie jest nikomu na rękę. Dlaczego? Mogłaby łatwo paść łupem nie tylko Chin, ale i fundamentalistów, w tym islamskich. Jedno zagrożenie zastąpione zostałoby łańcuchem być może nie mających końca jeszcze większych zagrożeń.
5. Zadanie ciosu strategicznego Federacji Rosyjskiej de facto nie wchodzi w grę. Dlaczego? Nie jest kompletnie realnym zadanie mocarstwu nuklearnemu ostatecznego ciosu. Ewentualny ów "ostateczny cios" = wojna totalna na wyniszczenie nuklearne. Obawiam się, że prędzej każdy satrapa, mający przystawioną do głowy strzelbę, wolałby zginąć nie sam, ale pociągnąć wszystkich innych, wraz z przeciwnikiem na dno. Pamiętajmy, że Adolf Hitler pod koniec II wojny światowej na tyle postradał zmysły, był nieprzewidywalny i fanatycznie opętany, że przyparty do ściany, nakazał stosowanie taktyki spalonej ziemi, że skoro Niemcy tracą swoje ziemie, to nikt inny mieć ich nie będzie (na zasadzie ziem w obecnym wówczas kształcie, stąd nakaz niszczenia wszystkiego przy wycofywaniu się w głąb Rzeszy). Także wypowiedzi fuehrera o tym, że Niemcy nie zasługują na życie, skoro nie potrafią wygrać wojny. Jestem przekonany, że gdyby posiadał wówczas broń jądrową, wykorzystałby ją na polu bitwy (gdyby użycie jej zależało tylko i wyłącznie od niego, pojawia się jednak pytanie, czy jego współpracownicy do tego by dopuścili).
Można nie zgadzać się ze mną. To są wyłącznie moje opienie wynikające z analizy.